Ulubieniec moich włosów: Serum Toni & Guy

by My strawberry fields

Kilkakrotnie
wspominałam na blogu o moich prostych, bardzo plączących się włosach. Pod
koniec dnia często nie byłam w stanie przeczesać włosów palcami, ponieważ od
ocierania się o ubrania oraz wiatru plątały się w ciężkie do rozczesywania
kołtuny. Stosowanie płynnego jedwabiu niestety nie rozwiązywało mojego
problemu. Na szczęście kilka miesięcy temu udało mi się w Rossmannie dorwać na
promocji serum Tony & Guy Glamour Serum nabłyszczające.
Od producenta: Odżywcze
serum wygładzające i nabłyszczające włosy. Zapobiega elektryzowanie i puszeniu
się włosów, nadając im lśniący blask.
Sposób
użycia: Wyciśnij na dłonie 2-3 porcje serum, a następnie rozprowadź na całej
długości włosów, aż po same końce.

Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Parfum (Fragrance),
Phenyl Trimethicone, Amodimethicone, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol,
Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citral, Citronellol, Coumarin,
Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.

Serum
otrzymujemy w małej, bardzo poręcznej, szklanej buteleczce o pojemności 30ml.
Opakowanie zostało zaopatrzone w pompkę, która umożliwia wyciśnięcie
odpowiedniej ilości kosmetyku (nic się nie marnuje, ponieważ pompka wydobywa
jednorazowo niewielką porcję kosmetyku). Pompka nie zacina się oraz nie pluje
na prawo i lewo.
Serum ma
bardzo przyjemny zapach, dosyć standardowy dla tego typu produktów. 


Konsystencja jest półpłynną, jedwabistą w dotyku.  Serum stosuję codziennie po umyciu włosów.
Niewielką ilość wcieram w wilgotne włosy i pozostawiam je do wyschnięcia lub
suszę suszarką. Serum nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów, nie
obciąża ich oraz nie pozostawia tłustej powłoki. 

A teraz
pora przejść do zachwytów. Serum kupiłam w czasie lata, gdy miałam bardzo
zniszczone i plączące się końcówki. Po całym dniu noszenia rozpuszczonych
włosów praktycznie nie byłam w stanie ich rozczesać. Serum Tony&Guy
rozwiązało mój problem. Włosy są jedwabiste w dotyku (oczywiście rozdwojonych
końcówek nie jest w stanie skleić ;)), praktycznie nie plączą się i pięknie
błyszczą. W okresie zimowym, gdy zaczęłam nosić czapkę zauważyłam, że dużo
mniej się elektryzują niż w poprzednich latach. Niestety nie jestem w stanie
odnieść się do obietnic producenta o braku puszenia się, ponieważ moje włosy
naturalnie są proste jak drut i nie mam takiego problemu.

Serum
stosuję od około 4 miesięcy i jeszcze zostało mi około 1/5 opakowania, więc
moim zdaniem jest bardzo wydajne. Kosztuje standardowo około 40zł, ale można
kupić go w promocji w Rossmannie.


Jeżeli
macie problem z plączącymi się włosami sądzę, że serum Tony&Guy będzie
Waszym sprzymierzeńcem. Nie tylko w pełni rozwiązało problem z bolesnym
rozczesywaniem kołtunów, ale także pomaga zmniejszyć elektryzowanie się włosów
powstałe od noszenia czapki lub szalika. 

Ocena: 5/5

Miałyście
okazję testować to serum? Jakie są Wasze sposoby na plączące się włosy?

You may also like

13 komentarzy

Marti 20 grudnia, 2012 - 11:07 pm

ja chcę nad morzeeeeeeeee 😀

Reply
Wszystko co mnie zachwyca 20 grudnia, 2012 - 11:52 pm

Jaaaa też!

A co do Toni&Guy, serum nie miałam, ale też moje włosy raczej się nie plączą. Za to bardzo lubię ich inne kosmetyki.

Reply
My strawberry fields 21 grudnia, 2012 - 9:24 am

Testowałam jeszcze ich sea salt spray i niestety na moich włosach specjalnie się nie sprawdził :/

Reply
L. 20 grudnia, 2012 - 11:16 pm

Ubóstwiam to serum! Swoją pierwszą butelkę sprowadzałam z Anglii jeszcze 😉 pozostanę mu wierna po wsze czasy! Choć ostatnio bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie Mythic Oil z L'oreal 🙂

Reply
My strawberry fields 21 grudnia, 2012 - 9:29 am

Mythic Oil jeszcze nie próbowałam, ale polubiłam się też z olejkiem Syoss, o którym będę musiała napisać oddzielnego posta, bo jest bardzo fajny 🙂

Reply
JuicyBeige 21 grudnia, 2012 - 7:55 am

Nie miałam tego serum,ale zraziłam się do tej firmy po tym,jak miałam od nich szampon, który strasznie mi obciążał włosy 🙁

Reply
My strawberry fields 21 grudnia, 2012 - 9:31 am

Z szamponem nie miałam do czynienia, ale każda firma ma lepsze i gorsze produkty. Serum moim zdaniem jest warte wypróbowania. Oczywiście najlepiej poczekać na promocję w Rossmannie, bo wtedy wychodzi całkiem niedrogo 🙂

Reply
Beauty_Station 21 grudnia, 2012 - 8:16 am

Nie mam problemu z rozczesywaniem włosów, ale z puszeniem już tak i bez serum/olejku na końce ani rusz. Rozważę jego kupno w przyszłości, bo skoro jest tak wydajne to opłaca się wydać te 40zł 🙂

Reply
My strawberry fields 21 grudnia, 2012 - 9:32 am

Poczekaj na promocję, ja go kupiłam za około 25zł, więc moim zdaniem w całkiem sensownej cenie. Tak jak pisałam moje włosy nawet gdyby bardzo chciały puszyć się nie potrafią, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak sobie serum radzi z tym problemem.

Reply
Unknown 22 grudnia, 2012 - 6:33 pm

muszę sprawdzić, moje teraz się strasznie elektryzują i puszą ;/

Reply
bazarek kosmetyczny 22 grudnia, 2012 - 11:25 pm

Ja mam ostatnio problem z plątaniem się włosów i mnie strzela!

Reply
kobiecymagazyn 26 grudnia, 2012 - 11:07 am

o ciekawy produkt, ja też mam często problemy z rozczesywaniem

Reply
Unknown 2 stycznia, 2013 - 9:19 pm

Szukam właśnie czegoś w tym stylu, wygładzi, zapobiegnie plątaniu, muszę spróbować! Pozdrawiam, Blogging Novi

Reply

Leave a Comment