Sposób na piękną cerę: olejek KORRES Wild Rose

by My strawberry fields
W tym roku
obchodzimy 20 rocznicę powstania pierwszego kosmetyku z cenionej na całym
świecie linii Wild Rose marki Korres. Był nim krem Wild Rose – pierwszy naturalny
kosmetyk, który zapewnia 24-godzinne nawilżenie oraz rozświetlenie. Potomek
najbardziej popularnego, aptecznego eliksiru piękności George Korresa – olejku
z dzikiej róży stosowanego na przebarwienia. Już w ciągu trzech lat staje się
on bestsellerem w Grecji. Otwiera mu to drzwi na cały świat, dostępny jest w
nowojorskim domu towarowym Henri Bendel, w Harvey Nichols w Londynie oraz
Paryżu w Galleries Lafayette. Szybko okazuje się, że jest to najlepiej
sprzedający się produkt marki KORRES w Europie i Ameryce. Z czasem linia na
bazie olejku z dzikiej róży wzbogaca się o kolejne kosmetyki, które są
przyjmowane z entuzjazmem przez klientki.

Z okazji
20-lecia marka KORRES powraca do korzeni i wprowadza ponownie bardziej
zaawansowaną formułę swojego pierwszego, aptecznego eliksiru piękna –
rozświetlającego i rozjaśniającego olejku do twarzy z wyciągiem z dzikiej róży.
Olejek do twarzy z prawdziwymi płatkami róży (215 zł/30 ml) został wzmocniony
stabilną pochodną witaminy C [Super C], co zwiększyło jej wchłanianie przez
komórki o 1000%, gwarantując niewiarygodne rozświetlenie i wyrównanie kolorytu
skóry.  Wyciąg z dzikiej róży zawiera 9
razy więcej witaminy C niż sok z pomarańczy, dzięki czemu olejek wygładza
drobne zmarszczki, reguluje zaburzenia pigmentacji oraz poprawia ogólny wygląd
skóry. Nowy olejek Wild Rose to potrójne działanie: rozjaśnienie, odżywienie oraz
ochrona antyoksydacyjna. 

Skład
olejku w 94,5% opiera się na naturalnych składnikach, nie znajdziecie w nim
m.in. parabenów, olejów mineralnych, silikonów, PEG, oraz etanoloaminy. Za
działanie rozjaśniające i rozświetlające odpowiedzialne są tytułowy olejek z
dzikiej róży oraz pochodna witaminy C [Super C]. Olejek pozyskiwany jest z
nasion owoców dzikiej róży. Jest on znany z wysokiej zawartości witaminy C, ale
także jest bogatym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3, 6 i 9 oraz witaminy A. Dzięki
temu wygładza drobne zmarszczki, wyrównuje przebarwienia powstałe na skórze,
pomaga w równomiernym rozkładzie melaniny, rozświetla, chroni przed wolnymi
rodnikami, nawilża i działa kojąco. Tak jak wspominałam stabilna pochodna
witaminy C [Super C] zwiększa jej absorpcję 10-krotnie, maksymalizując efekt
rozświetlenia skóry. Intensywnie rozjaśnia skórę i poprawia jej koloryt poprzez
regulowanie produkcji melaniny. Chroni również przed wolnymi rodnikami oraz
uszkodzeniami wywołanymi promieniowaniem UV. Stymuluje syntezę kolagenu, spłyca
drobne zmarszczki oraz zwiększa elastyczność skóry.  
Skład: Isoamyl Laurate, Caprylic/capric
Triglyceride, , Prunus Armeniaca (apricot) Kernel Oil, Squalane, Helianthus
Annuus (sunflower) Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Dimethyl Isosorbide,
Rosa Canina Fruit Oil, Rosa Gallica Flower Powder, Alcohol Denat.,
Alpha-isomethyl Ionone, Aqua/water/eau, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Benzyl
Salicylate, Bisabolol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol,
Geraniol, Glyceryl Caprylate, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene
Carboxaldehyde, Parfum/fragrance, Physalis Angulata Extract, Tocopherol,
Tocopheryl Acetate, Zingiber Officinale (ginger) Root Extract.

Działanie nawilżające zapewniają trzy oleje oraz prowitamina B5. Olej morelowy jest idealny dla skóry wrażliwej, zawiera witaminę A, C i E, które działają antyoksydacyjnie. Nawilża, zmiękcza i łagodzi podrażnioną cerę. Olej z nasion słonecznika jest bogaty w kwas tłuszczowy omega-3, dzięki czemu zapewnia ochronę przed wolnymi rodnikami, zmiękcza skórę oraz poprawia jej strukturę. Oliwa z oliwek posiada silne właściwości nawilżające oraz odżywcze o długotrwałym działaniu. Zawiera fitosterole, które pomagają odbudować warstwę lipidową. Prowitamina Β5 wykazuje silne działanie nawilżające, a także łagodzące. Do uzupełnienia składu nie mogło zabraknąć również antyoksydantów. Ekstrakt z physalis angulata zapewnia ochronę przed fotostarzeniem – zabezpiecza przed szkodliwym działaniem podczerwieni (IR) i promieniowania cieplnego, pobudza proces syntezy kolagenu przez co poprawia elastyczność skóry i zapobiega powstawaniu zmarszczek. Działa jak tarcza, ogranicza transepidermalną utratę wody i utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Poprawia jej strukturę i koloryt oraz dodaje blasku. Bisabolol i wyciąg z imbiru koją skórę i zmniejszają rumień. Chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych tj. zanieczyszczenia powietrza, zmiany temperatury i promieniowanie słoneczne.  

Formuła
olejku jest niezwykle lekka, łatwo się wchłania i nie obciąża skóry. Dzięki
niemal wodnistej konsystencji może być stosowany w dwojaki sposób. Świetnie się
sprawdza solo, zaaplikowany w dosyć sporej ilości, a także w roli serum lub
dodatku do ulubionego kremu – w tym przypadku wystarczą zaledwie 3-4 krople.
Jedna i druga metoda świetnie się u mnie sprawdzają. Na co dzień wybieram
wersję drugą i nakładam zaledwie odrobinę na skórę, a następnie aplikuję krem.
Raz na jakiś czas w ramach dodatkowej kuracji stosuję większą ilość i
pozostawiam ją do wchłonięcia, ta metoda świetnie się u mnie sprawdziła w
bardzo ciepłe wieczory, gdy kremy okazywały się zbyt ciężkie. Olejek Wild Rose
ma bardzo charakterystyczny zapach lekko cytrusowej róży. Jest on bardzo
świeży, nienachalny i bardzo przypadł mi do gustu, mimo, że za zapachem róży
nie przepadam. Na tle konkurencyjnych produktów olejek wyróżnia również dodatek
suszonych płatków róży, które pięknie się prezentują w buteleczce.

Z działania olejku jestem bardzo zadowolona, faktycznie wywiązuje się on ze wszystkich obietnic producenta. Przede wszystkim świetnie nawilża i odżywia moją suchą cerę. Stosując go mogę bez najmniejszych problemów zrezygnować z dodatkowych kremów i serum. Skóra chłonie go niczym gąbka, dzięki czemu nie pozostawia uczucia oblepienia lub tłustości. Bardzo dobrze koi wszelkie zaczerwienia oraz uspakaja rozognione naczynka. Systematyczne stosowanie przynosi również poprawę struktury skóry, jest ona gładsza, jędrniejsza i a drobne zmarszczki ulegają spłyceniu. Cera jest niezwykle miękka w dotyku i wygląda młodziej. Największą zaletą olejku jest dla mnie jednak jego działanie rozjaśniające i rozświetlające. Już w przeciągu miesiąca zauważalne jest znaczne wyrównanie kolorytu cery, drobne plamki pigmentacyjne oraz pozostałości po wypryskach są widocznie rozjaśnione. Dodatkowo skóra prezentuje się niezwykle promiennie i zdrowo, jak po długich wakacjach. 


Olejek KORRES
Wild Rose w krótkim czasie stał się moim ulubieńcem i z każdym kolejnym
zastosowaniem coraz bardziej doceniam jego działanie. Jest to niezwykle
uniwersalny kosmetyk, który świetnie się sprawdzi u większości kobiet. Oferuje
odpowiednią dawkę nawilżenia, odżywienia, rozjaśnienia i rozświetlenia, co
czyni go prawdziwą kosmetyczną perełką, którą zdecydowanie warto wypróbować. Wasza
skóra Wam za to podziękuje. 

You may also like

70 komentarzy

Retro mama 14 lipca, 2016 - 2:59 pm

Czuję się przekonana. Kosmetyki z olejkiem z róży zazwyczaj dobrze mi służyły. Olejek ma bogaty skład.

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:43 am

Skład moim zdaniem jest genialny, zresztą tak samo jak działanie. Mój ulubieniec ostatnich miesięcy 🙂

Reply
Mamusiowelove 14 lipca, 2016 - 3:01 pm

Skład olejku jak najbardziej przyzwoity!:)
Czuję się zachęcony, w najbliższym czasie chętnie przetestuje 🙂
Buziaki Kochana.

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:43 am

Mam nadzieję, że będziesz równie mocno zadowolona z jego działania 🙂

Reply
sauria80world 14 lipca, 2016 - 3:11 pm

uwielbiam go, ten zapach, działanie, jest moc! <3

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:43 am

Oj tak, nie widzę w nim ani jednej wady 🙂

Reply
Gosia-Stare Pianino 14 lipca, 2016 - 3:13 pm

nie znam, ale chętnie poznam:)

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:44 am

Zachęcam, jego działanie jest świetne!

Reply
Ola S. 14 lipca, 2016 - 3:24 pm

Obawiam się trochę zapachu, ale zarówno skład, forma i działanie sprawiają, że jestem mega ciekawa tego olejku 😉

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:44 am

Zapach jest bardzo delikatny i nienachalny, więc sądzę, że przypadnie Ci do gustu. Za standardową różą nie przepadam, a ta wersja bardzo mi się podoba 🙂

Reply
Jestem Magdalena 14 lipca, 2016 - 3:33 pm

Uwielbiam olejki 🙂 Ten maluszek wygląda kusząco 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:45 am

To wcale nie taki maluszek 🙂 Ma pojemność 30 ml i jest nieziemsko wydajny!

Reply
Natalia 14 lipca, 2016 - 3:38 pm

Uwielbiam olejki!:)

Reply
Czarna Kawa 14 lipca, 2016 - 3:45 pm

wolę w pielęgnacji raczej czyste olejki 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:46 am

Czyste olejki są dobre, ale dzięki zastosowaniu mieszanki działanie jest jeszcze bardziej intensywne, a zarazem uniwersalne. Nie tylko pomaga w walce z przebarwieniami, ale dodatkowo jeszcze nawilża i odżywia skórę 🙂

Reply
Moja lepsza wersja 14 lipca, 2016 - 4:00 pm

Wciągam go na listę, ale nie mam bladego pojęcia kiedy nadejdzie jego kolej 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:47 am

Mam nadzieję, że nie będzie musiał czekać zbyt długo 🙂

Reply
KosmetykoFanki 14 lipca, 2016 - 4:00 pm

Ciekawy ten olejek jeszcze jak został wzbogacony witaminką c to mógłby być moim ulubieńcem 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:49 am

Tak jak pisałam w recenzji jest wzmocniony stabilną pochodną witaminy C [Super C], która gwarantuje 10-krotne zwiększenie jej wchłanialności.

Reply
Secretaddiction 14 lipca, 2016 - 4:06 pm

Lubię Korres:) chętnie bym sprawdziła olejek 😉

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:49 am

Polecam, to chyba najlepszy ich kosmetyk jaki miałam okazję używać 🙂

Reply
Rzetelne Recenzje 14 lipca, 2016 - 4:29 pm

Warto się nim zainteresować 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:49 am

Zdecydowanie, rezultaty są genialne!

Reply
anna piekneperfumy 14 lipca, 2016 - 4:38 pm

Fajny ten olejek i ma taki super skład:). Ja miałam tylko żel pod prysznic tej marki, ale również był to świetny kosmetyk:)

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:52 am

Produktów do ciała nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale ich kosmetyki do pielęgnacji twarzy serdecznie polecam, żaden z nich mnie nie zawiódł.

Reply
Revelkove Love 14 lipca, 2016 - 5:04 pm

Bardzo treściwy skład, kusi zatem 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:52 am

Treściwy i niesamowicie skuteczny. Warto w niego zainwestować 🙂

Reply
Nie do końca kosmetycznie 14 lipca, 2016 - 5:29 pm

Witamina C to coś co lubię w kosmetykach – chętnie bym ten produkt włączyła do swojej pielęgnacji. =)

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:53 am

U mnie też witamina C sprawdza się genialnie, ostatnio jest podstawą pielęgnacji mojej cery 🙂

Reply
Unknown 14 lipca, 2016 - 6:28 pm

Zapach mógłby mi się spodobać: lubię różę, jeśli nie jest chemiczna – cytrusowa róża brzmi OK 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:53 am

Zdecydowanie nie jest chemiczna, więc powinnaś ją polubić 🙂

Reply
Unknown 14 lipca, 2016 - 6:28 pm

Zapach mógłby mi się spodobać: lubię różę, jeśli nie jest chemiczna – cytrusowa róża brzmi OK 🙂

Reply
beauty 14 lipca, 2016 - 6:39 pm

Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym olejkiem, ale zauważyłam, że moja skóra dobrze reaguje na oljeki 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:54 am

Moja też zaskakująco dobrze reaguje na olejki, ostatnio stały się podstawą pielęgnacji mojej cery.

Reply
Milena M 14 lipca, 2016 - 7:27 pm

Mam masełko do ust Korres i bardzo je lubię.

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:55 am

Miałam wersję Pomegranate i byłam zachwycona zarówno odcieniem, jak i działaniem 🙂

Reply
Takiemojeoderwanie 14 lipca, 2016 - 9:37 pm

Czytałam już o nim u Saurii, i jestem bardzo na tak. Będzie mój jak już uporam się z tymi wszystkimi zaczętymi olejkami

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:56 am

Trzymam w takim razie kciuki za jak najszybsze zużycie wszystkich zapasów 🙂

Reply
Kasia | juststayclassy.com.pl 14 lipca, 2016 - 9:41 pm

Kusisz tym olejkiem, muszę go mieć skoro jest taki dobry 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:56 am

Jest świetny, dawno nie spotkałam się z tak dobrym działaniem 🙂

Reply
Beautiful Duty 14 lipca, 2016 - 10:26 pm

oooo mega mnie ciekawi ten olejek :3 !!

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:56 am

Koniecznie go wypróbuj, sądzę, że się nie zawiedziesz 🙂

Reply
simply_a_woman 14 lipca, 2016 - 11:26 pm

kusi mnie od kiedy przeczytałam o nim po raz pierwszy 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:57 am

Nie dziwię się, jego skład, a także działanie są świetne!

Reply
Evelinn 15 lipca, 2016 - 12:35 am

Lubię olejki, zazwyczaj sama sobie robię mieszanki do twarzy, ale z "gotowców" też korzystam 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:58 am

Ja jestem zbyt leniwa na robienie własnych mieszanek, więc wybieram gotowe produkty. Ta wersja zdecydowanie jest godna polecenia 🙂

Reply
Kathy Leonia 15 lipca, 2016 - 7:27 am

dobroć sama dla skóry:)

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:58 am

Dokładnie 🙂

Reply
lu ciam 15 lipca, 2016 - 8:16 am

Ale ładnie wygląda 🙂 – tak kusząco 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:58 am

Płatki róż zdecydowanie dodają mu uroku 🙂

Reply
Kinga Litkowiec 15 lipca, 2016 - 9:59 am

Koniecznie mszę go wypróbować 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:58 am

Polecam, to najlepszy olejek jaki miałam okazję używać 🙂

Reply
IwonaZgierskaEterycznyswiat 15 lipca, 2016 - 10:01 am

ooooo nie miałam;)

Reply
Double Identity 15 lipca, 2016 - 11:28 am

Nie znam tego olejku 🙂 różany poznałam tylko z evree 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 11:59 am

U mnie olejki Evree niestety średnio się sprawdziły, wolę ich kremy 🙂

Reply
Unknown 15 lipca, 2016 - 4:04 pm

Uwielbiam olejki 🙂 Różany tak jak koleżanka z komentarza wyżej poznałam tylko z Evree 🙂 Super blog! Obserwuję i zapraszam do siebie 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 12:00 pm

Moja skóra niestety nie dogadała się z olejkami Evree, za to bardzo polubiłam ich kremy, a także peeling 🙂 Dziękuję za miłe słowa!

Reply
Do Połowy Pełna 15 lipca, 2016 - 6:00 pm

Kocham Maseczkę rozświetlającą marki Korres! a olejek kusi 🙂 bardzo mi służy olejkowa pielęgnacja

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 12:01 pm

Mam ogromną ochotę wypróbować słynną maseczkę, reszta serii ogromnie przypadła mi do gustu. Olejek bardzo polecam, moim zdaniem jego działanie jest świetne.

Reply
Kolorowy świat Magdy 15 lipca, 2016 - 8:42 pm

Jeśli rozjaśnia i rozświetla to coś dla mnie 😉

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 12:01 pm

Wywiązuje się z obu obietnic 🙂

Reply
esPe 15 lipca, 2016 - 11:06 pm

Marzy mi się 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 12:01 pm

Marzenia trzeba spełniać 🙂

Reply
Madziakowo 16 lipca, 2016 - 7:19 am

lubie korres kupować na truskawce

Reply
Elf Naczi 16 lipca, 2016 - 2:41 pm

Czytałam już kilka recenzji tego olejku i bardzo mnie kusi, ponieważ wszystkie były pozytywne. Na razie musiałam jednak wyeliminować olejki, bo moja skóra ma ich po prostu dość :C Mam nadzieję, że zimą będę mogła do nich wrócić. Ten zwraca moją uwagę nie tylko dobrym składem, ale też pięknym wyglądem 🙂

Reply
My strawberry fields 18 lipca, 2016 - 12:03 pm

Moja sucha skóra na szczęście olejków nigdy nie ma dosyć i ostatnio stanowią one podstawę mojej pielęgnacji. Propozycja Korres zachwyca zarówno dodatkiem uroczych płatków, świetnym składem, a co najważniejsze bardzo dobrym działaniem. Jest to niezwykle wszechstronny olejek, który sprawdzi się chyba na każdym typie skóry.

Reply
pirelka 17 lipca, 2016 - 8:15 am

Pierwszy raz widzę ten olejek.. chętnie bym go wypróbowała.

Reply
Emilia Skrodzka 17 lipca, 2016 - 2:11 pm

Nie znam jeszcze tego olejku …

Reply
PureMorning 18 lipca, 2016 - 9:25 am

Ciekawy ten olejek.

Reply
anitk4 18 lipca, 2016 - 10:12 am

ciekawy 🙂 jeszcze nigdy o nim nie słyszałam

Reply

Leave a Comment