Shiseido Sun Protection Liquid Foundation SPF30

by My strawberry fields

W ostatnim poście pokazałam Wam
zawartość mojej wyjazdowej kosmetyczki. Spośród wszystkich produktów największe
zainteresowanie wzbudził podkład Shiseido, więc dzisiaj opowiem Wam kilka słów
na jego temat.


Od producenta: Podkład w
płynie z filtrem przeciwsłonecznym. Odporny na pot, wodę i tłuszcz. Utrzymuje
długotrwałe, matowe wykończenie nawet podczas bardzo intensywnych ćwiczeń.
Lekka formuła doskonale się rozprowadza i nie pozostawia wrażenia lepkości. Nie
spływa, zapewni świeżość makijażu przez długie godziny. Przed użyciem produktu
należy go dokładnie wstrząsnąć.

Skład: Aqua, Glycerin, Parfum,
Trisodium EDTA, Dipropylene glycol
, Butylene Glycol,
Cyclomethicone,
Tocopherol, Trimethylsiloxysilicate
, Phenoxyethanol, BHT,
Aluminum hydroxide
, Polysilicone-2, Aluminum distearate,
Benzyl Benzoate,
Ethylhexyl methoxycinnamate, Linalool
, Butylphenyl
Methylpropional
, Hexyl Cinnamal, Eugenol, Geraniol,
Triethoxycaprylylsilane
, Limonene, Citronellol,
CI 77492,
Bis-butyldimethicone
polyglyceryl-3

Scutellaria
Baicalensis Root Extract
, Syzygium Jambos Leaf Extract,
CI 77891, CI 77491,
CI 77499,
PEG/PPG-19/19 Dimethicone


Podkład zamknięto w bardzo
poręcznym, małym, uroczym, turkusowym opakowaniu, którego widok od razu
poprawia humor. Mimo standardowej pojemności 30ml, zajmuje bardzo mało miejsca
w kosmetyczce, dzięki czemu jest idealnym kosmetykiem w czasie podróży. Wydobycie
odpowiedniej ilości produktu jest bardzo łatwe dzięki dziubkowi, którym została
zakończona buteleczka.


Shiseido Sun Protection to według
mnie jeden z najlepszych podkładów na lato. Mam skórę normalną z
przetłuszczającą się strefą T, przez co w czasie gorącego lata wszystkie
podkłady znikają z mojej twarzy w przeciągu kilku godzin. Shiseido Sun
Protection Liquid Foundation SPF30 dzięki swojej wodoodpornej formule
pozostawał na mojej skórze w stanie praktycznie nienaruszonym przez cały dzień,
niezależnie od temperatury oraz mojej aktywności fizycznej. Konsystencja
produktu jest bardzo wodnista i delikatna. Podkład daje średnie krycie (można
je bez większych problemów stopniować, nakładając kolejną warstwę) oraz ładne,
matowe wykończenie. Nie podkreśla porów oraz nie powoduje wysypu niedoskonałości.
W przypadku skór bardzo tłustych po kilku godzinach może być konieczne użycie
odrobiny pudru lub bibułek matujących. Podkład zazwyczaj nakładam gąbeczką (w
komplecie znajdziemy płaską gąbeczkę, ale ja preferuję Beautyblender), która
idealnie stapia produkt ze skórą lub aplikuję go palcami. Zawarta ochrona
przeciwsłoneczna SPF 30 idealnie chroniła moją bardzo wrażliwą, jasną cerę
przez wszystkie słoneczne dni.


Podkładu niestety nie polecam osobom
z cerą suchą, ponieważ może podkreślać suche skórki oraz delikatnie wysuszać
skórę. Z tego samego powodu, według mnie średnio się sprawdzi w okresie
zimowym, gdy skóra potrzebuje większej dawki nawilżenia. Podkład kosztuje około
120zł i znajdziecie go w perfumeriach Sephora i Dauglas.


Podsumowując podkład jest idealnym
rozwiązaniem na lato, oferując wysoką ochronę przeciwsłoneczną oraz długotrwałe
matowe wykończenie.

Ocena: 5/5

Podzielcie się w komentarzach,
jakie podkłady sprawdziły się u Was najlepiej w okresie letnim!

You may also like

10 komentarzy

Milky chocolate 13 września, 2012 - 10:14 am

A pokażesz go na twarzy ?

Reply
Sonja 13 września, 2012 - 10:29 am

mnie również ciekawi jak prezentuje się na twarzy
ale jeśli nie polecasz go osobom z suchą cerą to i tak nie jest niestety dla mnie
poza tym…ta cena

Reply
Obsession 13 września, 2012 - 12:32 pm

nie bądź taka, poka na facjajcie :>

Reply
My strawberry fields 13 września, 2012 - 12:47 pm

nie chcę Was straszyć 😛

Reply
Unknown 13 września, 2012 - 2:21 pm

polecała mi go pani ekspedientka w Douglasie, ale wybrałam clinique

Reply
Marti 13 września, 2012 - 3:20 pm

na szczęscie, a może i nie 😛 podkład nie jest dla mnie 🙂
ale super zdjątka! 🙂

Reply
Wena 14 września, 2012 - 2:57 pm

Latem używałam Revlona CS, gdy potrzebowałam krycia (przynajmniej się trzymał na mojej mieszanej), minerały mi się ważyły, a najczęściej sięgałam po Rimmel Wake me up. Nie miałam swojego ulubieńca 🙁 Podkład całkiem, całkiem, ale cena nie 😀

Reply
sauria80world 14 września, 2012 - 9:09 pm

czyli już po ptakach bo lada chwila jesień…

Reply
Anonimowy 28 czerwca, 2014 - 12:41 pm

Brzmi świetnie 🙂 Widzę po zdjęciach, że masz podobny odcień cery do mnie (również używam China Doll z Lily Lolo), stąd pytanie – którego odcienia tego podkładu używasz i czy nie jest zbyt ciemny? Słyszałam, że dla cer takich, jak nasza najodpowiedniejszy byłby SP20, a w Polsce stacjonarnie dostępne są kolory od SP40 w górę 🙁
Citrine

Reply
My strawberry fields 29 czerwca, 2014 - 1:52 pm

Używam SP40 i dla naszego odcienia cery niestety jest odrobinę za ciemny. Muszę się posiłkować samoopalaczem lub delikatnie opalić. Niestety w polskich perfumeriach często brakuje najjaśniejszych odcieni 🙁

Reply

Leave a Comment