Dbamy o biust: Lush Lovely Jubblies

by My strawberry fields

Na blogu
poruszałam już wiele tematów, ale ani razu nie pisałam o pielęgnacji biustu.
Mam wrażenie, że duża część kobiet zapomina o tej części ciała, traktując ją
odrobinę po macoszemu.
Na rynku
możemy znaleźć coraz więcej ciekawych produktów, które zostały zaprojektowane
specjalnie do pielęgnacji biustu. Do wyboru mamy kremy
  ujędrniające, nawilżające, a nawet rzekomo
powiększające, a także delikatne peelingi, które mają zapewnić idealne starcie
martwego naskórka bez podrażniania delikatnej skóry biustu i dekoltu.


W
ulubieńcach roku 2012 pisałam o moim małym odkryciu z Lusha o wdzięcznej nazwie
Lovely Jubblies. W składzie kremu znajdziemy m.in. wiązówkę błotną, różę
damasceńską, masło kakaowe, miód oraz oleje jojoba, słodkich migdałów, awokado,
trawy cytrynowej, ylang ylang oraz wiele innych. Za 100g produktu zapłacimy
około 30 dolarów.

Krem ma
bardzo delikatną konsystencję, która bez problemu rozsmarowuje się po skórze i
bardzo szybko się wchłania.  Lovely
Jubblies bardzo dogłębnie nawilża skórę, sprawiając że jest bardzo przyjemna w
dotyku i delikatnie rozjaśniona. Przy systematyczny stosowaniu możemy się
spodziewać napięcia skóry, wygładzenia jej, a nawet delikatnego podniesienia
biustu. Krem bardzo dobrze ujędrnia skórę, więc możemy go także stosować na
skórę pod oczami, a także pośladki i uda. Mimo dużej ilości olejów i ekstraktów
krem nie uczulił i nie podrażnił mojej skóry. Zapach Lovely Jubblies jest dla
mnie bardzo ciężki do opisania, dosyć intensywny, kwiatowy, dla części osób
może być męczący.
A jak Wy
dbacie o skórę biustu? Stosujecie specjalne kremy czy używacie zwykłych
balsamów do ciała?

You may also like

33 komentarze

ann 14 kwietnia, 2013 - 7:00 pm

Bardzo ciekawy kosmetyk, nie wiedziałam, że Lush posiada w swojej ofercie coś takiego. Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na otwarcie Lush w Polsce. 🙂

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 9:50 am

Mam nadzieję, że już długo nie każe na siebie czekać 🙂

Reply
*Natalia* 14 kwietnia, 2013 - 7:02 pm

Ja za bardzo nie mam czego ujędrniać, mam mały biust przez co na razie wiele im nie grozi, więc nie stosuję "specjalnych" produktów. Kiedyś miałam serum z Eveline – było całkiem niezłe ale chciałabym właśnie wypróbować czegoś nowego z efektem wow 🙂

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 9:52 am

Z Eveline też mam serum i uważam, że jest całkiem niezłe. Efektu wow z Lush Lovely Jubblies nie zaobserwowałam, ale świetnie pielęgnuje skórę biustu (nawet niewielkiego ;))

Reply
Unknown 14 kwietnia, 2013 - 7:07 pm

Ja jestem wierna serum do biustu Eveline 🙂

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 9:53 am

Też go lubię, ale moim zdaniem ma swoje wady 🙂

Reply
Pamircia 14 kwietnia, 2013 - 7:09 pm

właśnie zastanawiam się nad zakupem jakiegoś specyfiku do biustu, jeszcze nie wiem co to będzie.

pozdrawiam

Reply
elaree 14 kwietnia, 2013 - 7:10 pm

ja używam balsamów do ciała…jakoś podchodzę sceptycznie do tego typu produktów:)

Reply
Edyta 14 kwietnia, 2013 - 7:17 pm

Używam zwykłych balsamów do ciała, tudzież maseł.. a jako peeling to stosuję ten którym aktualnie peelinguję ciało. Warto też nie zapominać o systematycznych ćwiczeniach na biust które robią więcej niż wyżej wymienione czynności 😉

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 9:54 am

Ćwiczenia są bardzo pomocne! Specjlanych peelingów do biustu też nie używam. Zazwyczaj stawiam na produkty, które aktualnie używam do twarzy 🙂

Reply
sauria80world 14 kwietnia, 2013 - 7:22 pm

kurde nie wiedziałam, ze lush też do cycuszków robi kremy, dzięki Twojemu blogowi dowiaduję się coraz więcej rzeczy 🙂

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 9:54 am

Cieszę się, że udało mi się przedstawić coś nowego 🙂

Reply
Unknown 14 kwietnia, 2013 - 7:45 pm

skuszę się następnym razem jak będę w Lushu 🙂

Reply
JuicyBeige 14 kwietnia, 2013 - 7:54 pm

Balsamu używam jednego na całe ciało,ale peeling mam specjalnie do biustu:)

Reply
Kejmi 14 kwietnia, 2013 - 8:10 pm

Mam jakieś kremy do biustu, ale wstyd się przyznać…często o nich zapominam :/ Uwielbiam kosmetyki z Lusha, więc w tym wypadku, nie zapominałabym o codziennej pielęgnacji 😉

Reply
simply_a_woman 14 kwietnia, 2013 - 8:21 pm

szkoda, ze ma mala pojemnosc…

Reply
Iwetto 14 kwietnia, 2013 - 8:52 pm

Do tej pory biust traktowałam olejkami do ciała i balsamami. Ale ostatnio dostałam specjalne kremiszcze, więc zobaczymy czy faktycznie istnieje jakaś różnica. Sama raczej bym sobie nie kupiła, bo wydaje mi się to zwykły chwyt marketingowy 🙂

Reply
Nefka 14 kwietnia, 2013 - 9:13 pm

No niestety wymiękam przy pozycji 30dolarów za 100g… Tak, wiem, cena to kwestia indywidualna 😉 Niemniej jednak pozostanę przy zwykłych balsamach 😉

Reply
Hexxana 14 kwietnia, 2013 - 10:22 pm

U mnie najczęściej gościło serum Eveline a od dłuższego czasu olejki. Niedawno kupiłam zestaw z P&R i jestem ciekawa efektów.
Ten specyfik z Lusha chodzi za mną, ale wcześniej sprawdzę zapach 🙂

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 9:56 am

P&R też mnie kusi swoim zestawem do pielęgnacji biustu! Eveline stosuję, ale nie jest to moim zdaniem produkt idealny 🙂

Reply
karminowe.usta 15 kwietnia, 2013 - 12:02 am

Mam fioła na punkcie pielęgnacji biustu:) Sięgam po różnego rodzaju olejki, tuninguję balsamy do ciała. Jednak od pewnego czasu rozważam zakup zestawu z Pat&Rub. Jego skład prezentuje się niezwykle obiecująco. Żałuję, że w Polsce nie mamy salonu Lusha, ponieważ chętnie zapoznałabym się z tym specyfikiem.

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 9:57 am

Niestety dostęp jest bardzo utrudniony :/ Zastanawiałam się nad różnymi olejkami, ale boję się trochę, że będą bardzo brudziły ubrania…

Reply
88kokosek88 15 kwietnia, 2013 - 1:25 am

Nie słyszałam o tym produkcie a w sklepie zawsze dokładnie się rozglądam;)
Najwidoczniej umknął mojej uwadze;)
Do biustu nie mam specjalnego kosmetyku. Używam jednak balsamu do ciała z palmer'sa z koenzymem q10. Po prostu rewelacja. Firma ta ma w swoim asortymencie krem typowo do biustu który w przyszłości chętnie wypróbuję.

Reply
My strawberry fields 17 kwietnia, 2013 - 10:17 am

Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat kremów do pielęgnacji ciała Palmersa. Jak zużyję Lovely Jubblies to prawdopodobnie skuszę się na ich krem przeznaczony do pielęgnacji biustu 🙂

Reply
Enka 15 kwietnia, 2013 - 11:31 am

Ja z racji dosyć sporego biustu, staram się o niego dbać jak najlepiej, więc produkty przeznaczone specjalnie do jego pielęgnacji, to u mnie podstawa 🙂

Reply
Anonimowy 15 kwietnia, 2013 - 12:22 pm

Używam balsamów specjalnie przeznaczonych do biustu, ale jeśli chodzi o jego poprawę bardziej wierzę w ćwiczenia 🙂

Reply
KasiaPL 16 kwietnia, 2013 - 12:43 pm

ja nie używam nic specjalnego do biustu 😛

Reply
♥ Aga w krainie czarów ... 16 kwietnia, 2013 - 8:32 pm

Osobiście smaruje biust masełkiem do ciała PaT&Rub a noc delikatnie olejem arganowym 🙂

Reply
Unknown 16 kwietnia, 2013 - 10:38 pm

ah ten lush :)) szkoda ,ze te ceny sa tak wysokie 🙁

Reply
Unknown 17 kwietnia, 2013 - 5:21 pm

Hehe o mój biust dba mój mężczyzna 🙂 To najlepsze serum 😉

Reply
♥ Aga w krainie czarów ... 17 kwietnia, 2013 - 6:53 pm

O to fakt 🙂

Reply
AniaBania 12 czerwca, 2013 - 1:09 pm

Ja miałam ogromny problem z jędrnością biustu, był taki mały i wiotki ehhh… wyczytałam że skutecznym sposobem na poprawę jego wyglądu bedzie zestaw breast activies z http://naturalnepowiekszanIEBiustu.com.pl no i to wszystko okazało się prawdą! polecam!

Reply
Esy, floresy, fantasmagorie 6 września, 2013 - 5:27 am

Nie wiedziałam dotychczas, że lush ma specyfiki do pielęgnacji biustu Popi Popi – świetna nazwa 😀

Reply

Leave a Comment