Wraz z wiekiem zmieniają się
potrzeby naszej cery, a także jej preferencje dotyczące składów i konsystencji.
Moja cera z mieszanej zaczęła przeistaczać się w suchą i coraz bardziej wrażliwą.
Po wielu latach stosowania żeli do mycia twarzy poczułam potrzebę przerzucania
się na delikatniejsze formuły, które równie skutecznie oczyszczą skórę, bez
wysuszania jej i pozostawiania efektu ściągnięcia. Produktem, który wyśmienicie
wywiązał się z tego zadania jest tytułowy Gentel Cleanser z Shiseido.
Gentel Cleanser jest częścią linii
nawilżającej Ibuki, która została opracowana z myślą o kobietach między 25 a 35
rokiem życia. Oparta jest na kombinacji składników roślinnych PhytoResist
Complex, która ma za zadanie utrzymać komórki w optymalnej kondycji, zapewniając
skórze zdrowie i wzmacniając jej odporność na działanie negatywnych czynników. Zwiększa
wytwarzanie NMF hamując proces obkurczania komórek, hamuje proces stratyfikacji,
wzmacnia membranę podstawną zapewniając namnażanie się zdrowych komórek naskórka.
Gentel Cleanser mieści się w
estetycznej plastikowej tubce, która umożliwia precyzyjne dozowanie produktu oraz
zużycie go do ostatniej kropli. Kosmetyk ma postać bardzo gęstej, kremowej pasty
o lekko perłowym zabarwieniu i bardzo przyjemnym, świeżym zapachu. Do umycia twarzy
wystarczy kropelka wielkości ziarna zielonego groszku, co czyni produkt
niezwykle wydajnym. Gentel Cleanser stosuję na dwa sposoby. Rano odrobinkę
rozcieram między dłońmi, a następnie długo masuję wilgotną skórę. Wieczorem
stosuję go w parze z Clarisonic Mia, z którym współpracuje wręcz idealnie i
umożliwia jeszcze dokładniejsze umycie twarzy.
W czasie aplikacji kosmetyk wytwarza
niezwykle kremową pianę, która perfekcyjnie rozpuszcza makijaż oraz usuwa zanieczyszczenia
i obumarły naskórek. Skóra jest czysta, niezwykle przyjemna w dotyku i matowa.
Nie odczujemy nieprzyjemnego ściągnięcia i uczucia wysuszenia, które często towarzyszy
konsystencjom żelowym. Przy regularnym stosowaniu zauważalna jest również poprawa
stanu skóry. Zmiany trądzikowe szybciej znikają, a cera wymaga mniejszej dawki
nawilżenia.
To już drugi kosmetyk z linii
Ibuki, który moja skóra wręcz pokochała.
Kosmetyki Shiseido można nabyć w
perfumeriach Sephora i Douglas. Cena Gentel Cleanser to 139/125g.
Lubię gdy produkt myje i nie wysusza. Dla mojej cery bardziej sprawdza się jednak seria Shiseido pureness.
OdpowiedzUsuńZ serii Pureness mam ochotę wypróbować piankę oczyszczającą, będzie idealna na przyszłe lato :)
UsuńProdukty z tej serii od dawna są na moim celowniku, więc cieszę się że zyskały Twoje uznanie. To mnie całkowicie przekonuje, że warto się nimi zainteresować.
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam drugie opakowanie Refining Moisturizer, co może najlepiej świadczyć o mojej miłości do serii Ibuki. Teraz na celowniku mam ich krem Refining Moisturizer Enriched :)
UsuńDobrze, że się u Ciebie sprawdził, ja jeszcze nigdy nie miałam okazji go testować ;)
OdpowiedzUsuńNa początek warto wypróbować ich zestaw miniaturek. Umożliwi Ci poznanie aż trzech produktów z serii i wybranie ulubieńca :)
UsuńSzalenie podoba mi się prostota opakowania *-* Ale sam produkt to niestety nie moja półka ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie Shiseido są świetne, najbardziej podoba mi się buteleczka Refining Moisturizer :)
UsuńKosmetyki tej marki baardzo kuszą
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu skusiłam się na trzy produkty z linii Ibuki, zamiast tej pianki wybrałam z drobinkami... teraz trochę żałuje. Miałam też piankę Benefiance i tą bardzo polubiłam :) moim ideałem jest jednak pianka z EL w połączeniu ze szczoteczką :)
OdpowiedzUsuńPiankę EL też bardzo lubię i muszę przyznać, że jest bardzo zbliżona w działaniu do opisywanego przeze mnie Gentle Cleanser. Obydwa świetnie oczyszczają skórę, ale mam wrażenie, że kosmetyk Shiseido jest odrobinę delikatniejszy.
UsuńO tej serii słyszałam wiele dobrego naprawdę godny uwagi produkt
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, niezwykle udana linia kosmetyków :)
UsuńCieszę się, że Ci służy. Jak dla mnie to jeszcze produkt luksusowy :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnia o tej firmie, dobrze, że Ci pomaga. :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się :)
OdpowiedzUsuńSZKODA, ŻE TAKA WYSOKA CENA.. :)
OdpowiedzUsuńno właśnie .... :)
Usuńdlaczego musi być taki drogi:(?
OdpowiedzUsuńNa szczęście bardzo dobra wydajność sprawia, że cena nie jest aż tak straszna. Taka tubka starczy Ci nawet na pół roku codziennego używania :)
UsuńNie mam nic z tej serii muszę im się przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam jedynie z reklam ale super,że kosmetyk się spisał :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kiedy kosmetyki myjące przesuszają i nieprzyjemnie ściągają skórę, a niestety sporo z tych, które miałam okazje używać to czyniło. W tej sytuacji krem Sisheido staje się bardzo kuszący, chociaż cena do najniższych nie należy. Zazwyczaj takie kosmetyki są też bardzo wydajne, więc częściowo zmniejsza to ból związany z sięgnięciem do portfela ;) Może kiedyś przy jakimś większym przypływie gotówki się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest niezwykle wydajny i jego dobroczynnym działaniem możemy się cieszyć przez długie miesiące. Bardzo ciężko jest znaleźć produkty do mycia twarzy, które zapewniają dogłębne oczyszczenie twarzy i nadal pozostawiają skórę zrelaksowaną i nieprzesuszoną. Gentle Cleanser radzi sobie z tym zadaniem wyśmienicie!
Usuńkusisz,kusisz:)
OdpowiedzUsuńwygląda niezwykle zachęcająco!, może się skuszę jak zużyję obecne zapasy ;)
OdpowiedzUsuńWarto dać mu szansę :)
Usuńnigdy nie miałam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńsama bym chciała ten produkt
OdpowiedzUsuń___________
a u mnie?
fashion na jesień!
Bardzo ciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
Obserwujemy?;>
brzmi interesująco :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że moja skóra by go bardzo polubiła :) borykam się ze zmianami trądzikowymi i zależy mi na czymś delikatnym, aczkolwiek skutecznym.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że byłabyś zadowolona z jego działania. Oczyszcza perfekcyjnie, ale w przeciwieństwie do większość żeli nie przesusza.
UsuńJa też polubiłam się z tą pianką :) Niestety moja tubka powoli dobija dna :((
OdpowiedzUsuńZ moją też się niedługo będę musiała pożegnać :(
UsuńWygląda bardzo kusząco, szkoda, że cena trochę zniechęca :(
OdpowiedzUsuńCena jest dosyć wysoka, ale za dobre działanie warto czasem zapłacić odrobinę więcej.
UsuńKusi mnie strasznie, ale jak wreszcie pójdę do pracy to sobie go kupię ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej serii, ale przyznaję, że myślę o niej intensywnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą serię :) a te kosmetyki do mycia twarzy z Shiseido to jedne z ulubionych :)
OdpowiedzUsuńNa tej piance moja przygoda z kosmetykami myjącymi Shiseido na pewno się nie skończy, maja tyle ciekawych produktów :)
UsuńKusisz tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to coś w sam raz dla mnie i już wpisuję go na listę :)
OdpowiedzUsuńtrzeba się będzie kiedyś zaopatrzyć ;]
OdpowiedzUsuńMarkę Shiseido darzę coraz większą miłością. Ich podkład który obecnie używam do mój ulubieniec.
OdpowiedzUsuńTen "czyścik" zapisuję na swoją listę:)
Ich podkład też bardzo sobie chwalę i mam ochotę poznać kolejne pozycje z bogatego asortymentu.
UsuńPrzyznam, że zaintrygowałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńWydaje się być świetny! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, że wystarczy wycisnąć kosmetyk tylko wielkości groszku i rozsmarować na twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te Ibukowe czyściki. Obecnie mam do szczoty Clarisonic czyścik z Estee, ale do Ibuczków na pewno kiedyś jeszcze wrócę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam produktów pielęgnacyjnych tej marki. Może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam jeszcze kosmetyków z tej firmy, ale po takiej recenzji i ja chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej formy oczyszczania twarzy, ale cena skutecznie blokuje moje zapędy przynajmniej w kierunku tego konkretnego produktu :) Muszę chyba więcej poczytać i znaleźć coś na właśną kieszeń, bo zimą moja skóra nie przepada za żelami.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dużo już się nasłuchałam pozytywnych opinii o tych kosmetykach :) Muszę w końcu kupić sobie coś z Shiseido! Zachęciłać mnie tym cleanser`em!
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam produktów owej marki. Jako jeszcze studentka - byłam przerażona ich ceną. A teraz, kiedy pracuję, może się skuszę - tym bardziej jak jest taki dobry :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawy, ale ja już mam swojego ulubieńca do mycia twarzy:)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt i myślę, że mógłby się u mnie sprawdzić, jednak to nie moja półka cenowa :)
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentuje, ale cena pewnie też niczego sobie... :)
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś ochoty na ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńbrzmi przyjemnie i wygląda niezwykle elegancko, a co najważniejsze, że Ci służy tak doskonale:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
Jak tylko wykończę wszystkie moje cleansery to muszę go sobie kupić, to już postanowione, szczególnie jeśli mówisz że wydajny i starcza na długo :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta cena.. ;)
OdpowiedzUsuńco prawda cena jest dosyć wysoka, ale jeśli mamy pewność, że działa na naszą skórę i jest niezawodny to warto w taki produkt zainwestować niż z marnym skutkiem próbować coś tańszego, przez co często musimy wydawać więcej na leczenie u dermatologa.
OdpowiedzUsuńwygląda mi na produkt luksusowy, jak na razie mnie nie stać na niego ale w przyszłości kto wie ?
OdpowiedzUsuńPodejrzewam że i moja cera polubiłaby się z tym kosmetykiem, ale cena trochę wysoka :) Ostatnio sprawiłam sobie żel do oczyszczania z Avene na bazie wody termalnej, z którego póki co jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale cena troszkę za wysoka dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMyślę że moja skóra też by go polubiła. :)
OdpowiedzUsuń