Jak tylko się dowiedziałam, że listopadowe pudełko beGlossy będzie współtworzyć Marta Parciak znana wszystkim jako Zmalowana, wiedziałam, że zawartość będzie na wysokim poziomie. Spodziewałam się przede wszystkim ciekawych kosmetyków kolorowych i nie zwiodłam się. Miłośniczki pielęgnacji też nie powinny być rozczarowane, znajdziecie zarówno coś do pielęgnacji twarzy, jak i ciała. To pudełko jest zdecydowanie warte uwagi.
Kosmetykiem, który jako pierwszy zwrócił moją uwagę jest peeling kawowy marki Body Boom (59 zł lub 65 zł/200 g). Na jego temat pisałam recenzję kilka tygodni temu, więc stałe czytelniczki dobrze wiedzą, że jestem jego ogromną fanką. Jak sama nazwa wskazuje jest to peeling na bazie kawy, która ma działanie odżywcze i pobudzające. Dodatkowo jest sprzymierzeńcem w walce z cellulitem. W jego składzie znajdziecie również sól himalajską, brązowy cukier, olejek makadamia, olejek arganowy, olejek migdałowy oraz czekoladę. Ta mieszanka zadba nie tylko o odpowiednie złuszczenie martwego naskórka, ale również oczyszcza skórę z toksyn, nawilża, wygładza, uelastycznia, zmiękcza i odżywia. Peeling Body Boom zapewni Waszej skórze prawdziwe spa, które uprzyjemnią fantastyczne zapachy. Do tej pory miałam okazję poznać aromatyczną truskawkę, a tym razem otrzymałam kokos. W pudełko znajdziecie miniaturę o wadze 30 g.
Idealnym zestawem na wyjazdy jest duet miniaturek marki Yves Rocher. Seria Sensitive Vegetale została opracowana z myślą o skórach wrażliwych. Jej sekretem jest wyciąg z liści Sigesbeckia Orientalis, która działa na skórę jak okład, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia oraz redukuje uczucie napięcie i rozgrzania. Ponad 91% składników, które znajdziecie w kosmetykach z tej serii, jest pochodzenia naturalnego, nie znajdziecie w niej za to zapachów, alkoholu, parabenów, barwników i olejów mineralnych. W listopadowym pudełku otrzymujemy łagodzący płyn micelarny 2 w 1 o pojemności 50 ml (29,90 zł/200 ml), krem nawilżająco łagodzący – 10 ml (42,90 zł/50 ml) oraz kupon na zakup kremu z serii Sensitive Vegetal w cenie 25,74 zł, do którego w gratisie otrzymamy pełnowymiarowy łagodzący płyn micelarny o wartości 29,90 zł. Takiej oferty nie można przegapić!
Dla miłośniczek makijażu Marta wybrała 10 odcieni szminek Sheer Shine Stylo Lipstick (14,90 zł/3 g) znanej i lubianej marki Golden Rose. Wyróżnia je niezwykła miękka i lekka formuła, która zapewnia transparentne i połyskujące wykończenie, za które odpowiedzialne są niewyczuwalne drobinki. Dzięki zawartości olejku arganowego i witaminy E aplikacja ich to sama przyjemność, a dodatkowo zapewniają ustom dawkę nawilżenia i ukojenia. Ich ogromną zaletą jest również ochrona przeciwsłoneczna SPF25, która chroni przed przedwczesnym starzeniem się ust. W moim pudełeczku znalazłam odcień 19, który jest bardzo intensywnym, lekko neonowym różem.
Ostatni kosmetyk jest dla mnie kompletną nowością, a jest nim Radiance Split Pan Bronzer and Highlighter Duo (80 zł/3 g) marki Manna Kadar Cosmetics. Jest to połączenie ciepłego satynowego bronzera z przepięknym rozświetlaczem w odcieniu szampańskim. Charakteryzuje go bardzo kremowa, jedwabista formuła oraz świetna pigmentacja. Przy pomocy tego duetu w zaledwie kilka chwil otrzymamy niezwykle pożądany efekt cery muśniętej słońcem, a także stworzymy błyskawiczny, dzienny makijaż oka. Jest to niezwykle uniwersalny kosmetyk, który warto zabrać ze sobą również w podróż. W jego składzie nie znajdziecie parabenów, jest nietestowany na zwierzętach i nie powoduje uczuleń. Duo zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i zachęciło do poznania pozostałego asortymentu marki Manna Kadar.
Do pudełeczka został również dołączony Magazyn beGlossy, w którym znajdziecie m.in. wywiad z Martą Parciak i Magdą Wołosewicz i mnóstwo kosmetycznych inspiracji. W ramach dodatkowego prezentu otrzymujemy również próbkę Smart Custom – Repair Eye Treatment marki Clinique, który rozświetla i ujędrnia skórę pod oczami, nawilża oraz wygładza zmarszczki i kurze łapki.
Tak jak wspominałam Wam na wstępie pudełko Girl’s Night Out zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i każdy z kosmetyków z przyjemnością wypróbuję. Cieszy mnie bardzo, że znalazły się w nim aż dwa kosmetyki do makijażu, a także polski peeling Body Boom. Jest to bardzo uniwersalny zestaw, który sprawdzi się u każdej kobiety niezależnie od typu cery i karnacji.
Tak, potwierdzam, świetne wyposażenie pudełeczka w tym miesiącu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko xx
i przy okazji zapraszam do mnie !
http://sylwiasylwiaa.blogspot.com/2016/11/throwback-disneyland.html
Bardzo udane pudełko:) juz nawet ze względu na BodyBoom się opłaca :)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty :) Postarali się.
OdpowiedzUsuńCóż... jak dla mnie szału nie ma :) Tylko ten peeling ratuje to pudełko :)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka. Peeling już wcześniej bardzo mnie zainteresował. Pomadka ma cudowny odcień.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
Nie wiem, do mnie ono jakoś niespecjalnie przemawia, jedynie pomadka wydaje mi się fajna... :/
OdpowiedzUsuńJak dla mnie beznadziejne, mogli sie bardziej postarać...
OdpowiedzUsuńno nie wiem; jak dla mnie zawartość mało spektakularna, a większość produktów łatwo dostępna w przystępnych cenach...
OdpowiedzUsuńOsobiście "Zmalowanej" nie znam i nie widziałam nigdy żadnego z jej filmików ale słyszałam, że ma tendencje do kaleczenia nazwa firm kosmetycznych :P (takie słuchy o niej chodzą) . Co do zawartości pudełka to u mnie raczej nic nie miało by zastosowania, dlatego nie subuje żadnych pudełek. Nie lubię kota w worku :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że pudełko zbiera na równi, pozytywne i negatywne oceny :P
OdpowiedzUsuńDla mnie zawartość mocno średnia.
OdpowiedzUsuńtaka zawartość pudełka mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość. Przemyślana i funkcjonalna.
OdpowiedzUsuńFajne pudełko, ze względu na produkty YR i sławny peeling kawowy. :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nigdy się nie interesowałam tymi pudełkami, ale nie ukrywam, że ten miesiąc był wyjątkowo udany! Aż trochę żałuję, że sobie takiego nie zamówiłam.
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Bardzo ciekawa zawartość pudełeczka.
OdpowiedzUsuńCiekawe:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra zawartość. Najbardziej podoba mi się i ciekawi mnie peeling Body Boom.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny box, a ta pomadka jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńHmmm te boxy dla mnie są zawsze jedną wielką zagadką. Jeszcze nie spotkałam boxa-zawartości by choć w połowie spełniło moje oczekiwania. Wiem, wiem, marudze ;)
OdpowiedzUsuńkolorówka i peeling super, ale jakoś tak reszta ubogo
OdpowiedzUsuńpudełko ok ale szału jak dla mnie nie ma ;(
OdpowiedzUsuńMi się to pudełko niestety nie podoba :(
OdpowiedzUsuńUdane to pudełko :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zawartość słaba. Ale co kto lubi. Dobrze, że Tobie pasuje :)
OdpowiedzUsuńMi tam podoba się zawartość pudełka i sama chciałabym takie mieć :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo przyjemna zawartość, spodobało mi się to pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńNie wiem nie mam zdania, generalnie nie przepadam za pudłami, wolę kupować sama sobie produkty, których potrzebuję lub których chcę - a wiadomo, że jedno z drugim może miec niewiele wspólnego ;)
OdpowiedzUsuńPeelingi kawowe uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPudełko jest przyzwoite, nawet ciekawe, ale kiedy dowiedziałam się, że tworzy go Zmalowana oczekiwałam czegoś innego. Martę oglądam od dłuższego czasu, chociaż czasami irytuje mnie jej sposób mówienia. Podziwiam ją jednak za to jak bardzo się rozwinęła przez lata na YouTube. Niemniej nie widzę w tym pudełku za dużo Zmalowanej. Niby zawartość fajna, ale mam wrażenie, że brakuje w nim autorki, jakby wybierała kosmetyki z puli dostarczonej przez ekipę beGlossy.
OdpowiedzUsuńJak się dowiedziałam, że w pudełeczku będzie ten peeling, to w pierwszej chwili chciałam kupić pudełko. Ale ostatecznie się nie zdecydowałam. Mam spore zapasy peelingów do ciała, których zużywanie idzie mi jak krew z nosa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki sheer shine ☺a co do zmakowanej to jest bardzo utalentowana ale mnie denerwuje jej osobowość i sposób wypowiadania się więc już nie oglądam jej filmików.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bardzo ciekawa zawartość pudełka :)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Mnie najbardziej w tym pudełeczku cieszyłby peeling ♥ Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem kupna, jeszcze ta kokosowa wersja ♥ mniam
OdpowiedzUsuńObserwuję ;*
Ale cudeńka! :)
OdpowiedzUsuńSame dobroci :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i również zapraszam do obserwacji :)
mam taki mały micelek z YR
OdpowiedzUsuńMnie tez baardzo podoba sie pudelko! ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie zawartość pudełeczka bardzo ciekawa i chętnie bym wypróbowała te produkty ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresował mnie zestaw miniaturek z YR. :)
OdpowiedzUsuńPudełko śliczne zachęca do kupna a i zawartość fajna
OdpowiedzUsuńWiele różnych opinii słyszałam o tym pudełku. Mojej koleżance na przykład nie przypadło do gustu i była rozczarowana. Jednak na blogach widziałam też właśnie pozytywne opinie. Na pewno pomadka by mnie ucieszyła. Zwłaszcza w takim kolorze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej paczki 😍 najchętniej przygarnelabym wszystko 😆
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pudełka!
OdpowiedzUsuńNa szczęście w Niemczech mam okazję również testować Be Glossy !
Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
http://emigrantkatestuje.blogspot.de/
Peeling ratuje to pudełko :)
OdpowiedzUsuń