Po zimie wiele z nas narzeka na stan naszych włosów, są pozbawione życia i energii, a końcówki wymagają natychmiastowej ingerencji fryzjera! Pora na zmianę codziennej pielęgnacji i sięgnięcie po kosmetyki, które zapewnią im nawilżenie i regenerację.
To nie jest moje pierwsze spotkanie z marką Il Salone Milano, na blogu opisywałam Wam już ich bardzo dobrą linię do włosów normalnych i suchych, a także krem wzmacniający kolor (TUTAJ). Wyróżniają ich ogromne opakowania, piękne zapachy, a także skuteczność. W stosunkowo niskiej cenie otrzymujemy dobre kosmetyki, które wywiązują się ze swoich obietnic. Dzisiaj skupimy się na duecie do włosów suchych i zniszczonych, którego działanie docenią osoby, które w ostatnim czasie trochę zaniedbały swoje kosmyki.
Glorious Shampoo, czyli szampon do włosów suchych i zniszczonych dostępny jest w dwóch pojemnościach – standardowej 500 ml/32,99 zł lub podwójnej 1000 ml/39,99 zł wyposażonej w pompkę. Jak na kosmetyki profesjonalne, a takim mianem określa je producent jest to bardzo rozsądna cena. Szampon ma lekką, wodnistą konsystencję, która bardzo dobrze się pieni skutecznie oczyszczając włosy z zanieczyszczeń, sebum jak i nadbudowanych produktów do stylizacji. Nie powoduje ich nadmiernego plątania, ale również nie wspomaga rozczesywania. W moim odczuciu konieczne jest użycie odżywki lub maski. Po wysuszeniu włosy są sypkie, miękkie w dotyku i mają ładny połysk. Nie zaobserwowałam obciążenia włosów, ale nie możecie również liczyć na dodatkową objętość. Szampon nie wywołuje łupieżu, a także nie powoduje uczucia swędzenia. Ciężko jest mi określić jego działanie nawilżające (przy każdym myciu stosuję odżywkę), ale na pewno nie powoduje wysuszania czy szorstkości. W jego składzie znajdziemy podwójną dawkę protein mleka (które uzupełniają ubytki w strukturze włosa) oraz wzmacniający wyciąg z bambusa.
Supreme Mask to profesjonalna maska do włosów suchych oraz zniszczonych i podobnie jak w przypadku szamponu, występuje w dwóch pojemnościach. Pierwsza to typowa tubka o pojemności 250 ml/29,99 zł, a druga to potężny 500 ml słój – 44,99 zł. Ma przyjemną budyniową konsystencję, łatwo się rozprowadza na włosach i nie spływa z nich. Najlepsze rezultaty zapewnia pozostawiona na około 10-15 minut. Bardzo ładnie wygładza włosy, ułatwia ich rozczesywania i zmniejsza podatność na plątanie i elektryzowanie. Dodatkowo je nawilża, nadaje pięknego połysku, a także sprawia, że są przyjemne w dotyku. Należy pamiętać o dokładnym spłukaniu maski, w przeciwnym wypadku może lekko obciążyć włosy. Tak jak szampon, bazuje na proteinach mleka oraz pszenicy, więc należy pamiętać, aby nie sięgać po nią zbyt często, bo może spowodować tzw. przeproteinowanie. Jeżeli chcecie włosom zapewniać prawdziwe spa to najlepiej jest nałożyć maskę na wspominane przeze mnie 15 minut, zmyć ciepłą wodą, a następnie nałożyć odrobinę odżywki emolientowej. Po jej zmyciu nakładamy jeszcze serum silikonowe i możemy się cieszyć pięknie zaopiekowanymi i zregenerowanymi włosami. Proteiny wykonają swoje główne zadanie, czyli zamaskują uszkodzenia włosa, a także będą zapobiegać dalszym zniszczeniom, a nasze włosy będą miękkie i gładkie. Maska zawiera również ceramidy, które zwiększają również odporność na promieniowanie UV oraz zapobiegają rozdwajaniu się włosów.
Z linii do włosów zniszczonych i suchych marki Il Salone Milano zdecydowanie ciekawszym kosmetykiem jest moim zdaniem maska, która dzięki zawartości protein może faktycznie odbudowywać strukturę włosa i je regenerować. Należy jednak pamiętać o odpowiednim stosowaniu, tak aby nie spowodować przeproteinowania. Szamponowi nie mogę niczego zarzucić, wywiązuje się ze wszystkich postawionych mu zadań, ma dużą pojemność i dobrą cenę, ale też niczym szczególnym się nie wyróżnił na tle konkurencji. Kosmetyki znajdziecie w dobrych drogeriach (np. w Hebe czy SuperPharm).
piątek, 15 lutego 2019
Il Salone Milano | Linia do włosów suchych i zniszczonych
Etykiety:
maska do włosów,
szampon,
włosy
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU nas ta seria kiepsko wypadła, raczej więcej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńWiele już recenzji przeczytałam na temat tych produktów, z ciekawości chciałabym wypróbować je u siebie, chociaż włosów zniszczonych nie mam.
OdpowiedzUsuńTaką maskę chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńAkurat żadnego z tych dwóch kosmetyków nie miałam do tej pory, ale miałam stycznośc z odżywką tej firmy i całkiem nieźle mi się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńZ tej marki mam jedynie maskę błotną do włosów i bardzo ją lubię ;) Na razie nie mogę testować żadnych nowości na głowie, ale kiedyś chętnie się zapoznam z tymi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego duetu.
OdpowiedzUsuńW Hebe bywam często, ale tej marki jeszcze nie poznałam.
OdpowiedzUsuńSzampon ok, chociaż bez szału i pewnie się znajdą podobne w działaniu szampony o niższej cenie, natomiast maska zainteresowałaby mnie , gdyby nie to, że teraz sięgam po kosmetyki naturalne;)
OdpowiedzUsuńznam te produkty, sa swietnej jakosci
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakąś maskę od nich i miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńNazwa marki jest mi znajoma, jednak z ich kosmetykami nie miałam jeszcze okazji poznać się bliżej :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce.
OdpowiedzUsuńDla nas to nowość:) Poszukamy w Hebe :)
OdpowiedzUsuńCiężko opisać szampon pod względem czy powoduje szorstkość czy nie bo każda maseczka czy odżywka Ci to zniweluje. Opakowanie piękne, ale nie wiem czy skusiłabym się na zestaw :x
OdpowiedzUsuńno to mi się by przydało
OdpowiedzUsuńchętnie przetestowałabym tą maskę.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety proteinowe maski kompletnie się nie sprawdzają. Nawet stosowane raz na milion lat rujnują mi włosy, więc nie jest to produkt dla mnie :( Niestety, ale nawet po jednorazowych kuracjach z krótkim czasem są przeproteinowane.
OdpowiedzUsuńAle opakowania rzeczywiście ogromne, litrowy szampon, szok :D
Miałam produkty tej firmy dla włosów farbowanych i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńO tej linii kosmetyków do włosów nie słyszałam, ale maskę mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa średnio polubiłam się z maską z tej serii. Z moimi wymagającymi włosami nie robiła prawie nic. O wiele lepiej sprawdzają się np. Toni&Guy z tej półki cenowej.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kosmetyków i z chęcią je wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńSzampon jest całkiem ok, chociaż bez szału. Nie tak dawno poszukiwałam niedrogiego szamponu w niższej cenie pewnie się znajdą podobne w działaniu szampony o niższej cenie. Myślę, że to kwestia czasu, aż przetestuje resztę kosmetyków.
OdpowiedzUsuńTego szukałam na zniszczone włosy!
OdpowiedzUsuń