Miya | mySKINbooster Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami, czyli jak jednym krokiem wzbogacić pielęgnację na jesień

by My strawberry fields

Pielęgnacja XXI wieku powinna spełniać trzy kryteria – być bezpieczna dla nas i dla środowiska, zapewniać niezwykłą przyjemność w czasie stosowania oraz dawać widoczne efekty już od pierwszych aplikacji. Z tych wymogów wywiązuje się w pełni marka Miya Cosmetics i ich świeże nowości mySKINbooster – Matujący żel-booster z peptydami oraz Nawilżający żel-booster z peptydami. Miałam przyjemność testować je przedpremierowo, a dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moimi pierwszymi wrażeniami. Niezależnie czy należycie do grona kosmetycznych minimalistek czy miłośników „layerowania” jak Azjatki, boostery przypadną Wam do gustu. 

Miya | mySKINbooster Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami

Czym są boostery mySKINbooster? 

Boostery Miya Cosmetics to uniwersalne kosmetyki o skoncentrowanych, bogatych formułach. Zapewniają ekspresowo silne działanie i mogą być stosowane na wiele sposobów. Ich ogromną zaletą jest niezwykle lekka żelowa konsystencja, która błyskawicznie się wchłania oferując zastrzyk nawilżenia i wygładzenia bez efektu ciężkości i lepkości. Nie rolują się, nie pozostawiają wyczuwalnej warstwy i genialnie współpracują z innymi kosmetykami. mySKINbooster mogą być stosowane solo jako żel pielęgnujący, który zastępuje nam krem – w tej roli świetnie się sprawdzą na skórach tłustych, a także latem, gdy chcemy postawić na minimalizm. U mnie najlepiej spisują się jako booster nawilżający pod krem, wzmacniają jego działanie i zapewniają mojej suchej skórze komfort na cały dzień. Można je również aplikować pod oczy. Każdej z nas zdarza się nieprzespana noc, a odrobina żelu prosto z lodówki potrafi zdziałać cuda. Boostery możemy również nałożyć jako bazę pod makijaż lub jako 5-minutową maseczkę wygładzającą. Aplikujemy grubszą warstwę i po upływie pięciu minut nadmiar usuwamy chusteczką. 
Miya | mySKINbooster Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami

Po brzegi wypełnione składnikami aktywnymi 

Obydwa boostery Miya Cosmetics zachwycają składami. W wersji nawilżającej aż 95,6% składu jest pochodzenia naturalnego, a w matującej – 96,6%. Najważniejszym składnikiem aktywnym jest Tripeptyd kwasu palmitynowego, czyli niskocząsteczkowy peptyd, składający się z trzech aminokwasów. Ma zdolność wnikania w głębsze struktury skóry i pobudza komórki do produkcji kolagenu, w tym kolagenu z rodzaju I i III (ten jest nazywany kolagenem młodości – odpowiada za gładkość skóry). Palmitoyl tripeptide-5 zapewnia boosterom działanie przeciwzmarszczkowe, odmładzające i uelastyczniające. W obydwóch kosmetykach znajdziemy również betainę, która działa silnie nawilżająco, poprawia wygląd i kondycję skóry. Obydwa zawierają również allantoinę, czyli pochodną mocznika. Działa regenerująco, łagodząco, ułatwia gojenie i odnowę uszkodzonego naskórka, a także ma właściwości nawilżające, wygładzające i zmiękczające skórę. Bardzo ważnym składnikiem boosterów jest witamina B3 znana również jako niacynamid. Działa przeciwzmarszczkowo, reguluje wilgotność i złuszczanie się skóry, rozjaśnia przebarwienia i eliminuje stany zapalne. A na deser D-pantenol, czyli prowitamina B5. Dzięki drobnym cząsteczkom łatwo przenika w głąb skóry, wzmacnia i odbudowuje jej strukturę, a także nawilża i łagodzi. Nawilżający żel-booster z peptydami ponadto zawiera hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej, który znany jest z zbawiennego wpływu na naczynka oraz ekstrakty z peonii i nasion bawełny. W składzie Matującego żel-boosteru z peptydami znajdziemy wszystkim dobrze znany łagodzący sok z aloesu oraz ekstrakt z owoców kokosa. Niezależnie na który booster się skusimy mamy gwarancję lekkiej bezolejowej i niekomedogennej formuły, która nie zatyka porów oraz nie przyczyni się do powstawania zaskórników i zmian trądzikowych. 
Miya | mySKINbooster Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami
Skład Matujący żel-booster z peptydami – Aqua (Water)*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Betaine*, Niacinamide, Cocos Nucifera Fruit Extract*,, Palmitoyl Tripeptide-5, Panthenol, Glycerin*, Allantoin, Carbomer, Sodium Hydroxide, Triethyl Citrate*, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Parfum (Fragrance). 
Miya | mySKINbooster Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami
Skład Nawilżający żel-booster z peptydami – Aqua (Water)*, Rosa Damascena Flower Water*, Betaine*, Niacinamide, Panthenol, Palmitoyl Tripeptide-5, Glycerin*, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Extract*, Paeonia Officinalis (Peony) Flower Extract*, Allantoin, Carbomer, Sodium Hydroxide, Triethyl Citrate*, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Gluconolactone*,Parfum (Fragrance), Citronellol, Geraniol. 
Miya | mySKINbooster Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami

Który mySKINbooster wybrać? 

Obydwie formuły mySKINbooster są bezpieczne dla cer wrażliwych, skłonnych do podrażnień oraz naczynkowych i mogą być stosowane przez kobiety w ciąży i karmiące. Obydwie zapewniają również bardzo podobne działanie. Już od pierwszego zastosowania bardzo ładnie nawilżają skórę, a także koją podrażnienia i rozognione naczynka. Tworzą piękny efekt optycznego wygładzenia zmniejszając widoczność drobnych zmarszczek oraz porów. Na mojej skórze wchłaniają się do matu pozostawiając aksamitne rozświetlenie (nie ma w nim grama tłustości). Skóra jest miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Za wcześnie na opisywanie efektów regularnego stosowania, ale zważając na sam skład, mocno wierzę w obietnice producenta o ujędrnieniu i uelastycznieniu. Wersja matująca ma za zadanie również regulować przetłuszczanie się skóry, ale na mojej suchej nie jestem w stanie tej obietnicy zweryfikować. Bardzo ważnym elementem jest jeszcze wydajność boosterów. Dzięki ich ciekawej żelowej formule już odrobinka wystarcza do pokrycia całej twarzy, szyi oraz dekoltu i nawet jeżeli będziemy je nakładać w roli 5 minutowej maski to przez długi czas będziemy się cieszyć tym 50 ml słoiczkiem. Ostatnią kwestią zostaje sam zapach, który jest bardzo ładny, ale dla mnie odrobinę zbyt intensywny. W przypadku kosmetyków do twarzy preferuję lżejsze kompozycje zapachowe. Podsumowując, jeżeli więc macie skórę tłustą lub trądzikową to skuście się na wersję matującą, reszcie polecam nawilżającą, która dodatkowo poprawi wygląd naczynek. 
Miya | mySKINbooster Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami
Boostery mySKINbooster marki Miya Cosmetics to genialny sposób na odświeżenie kosmetyczki przed nadchodzącym oziębieniem. Świetnie się sprawdzą do podniesienia skuteczności stosowanych przez Was kosmetyków, a także do pobudzenia skóry po nieprzespanej nocy. Ich składy są imponujące i po brzegi wypakowane skutecznymi składnikami aktywnymi. Lekkie żelowe formuły gwarantują wysoki komfort aplikacji i niezwykłą wydajność. To kosmetyk nie tylko dla stałych fanek marki, ale również dla osób, które mają ochotę rozpocząć przygodę z Miya. Matujący i nawilżający żel-booster z peptydami dostępny jest na stronie producenta w cenie 44,99 zł/50 ml.

You may also like

36 komentarzy

Ala 29 września, 2020 - 6:39 pm

Wersja nawilżająca mnie kusi! 🙂

Reply
Drzemiące Piękno 29 września, 2020 - 9:28 pm

Ostatnio zużyłam kolejny ich krem, celuje w te boostery, choć jeszcze chwile muszą poczekać 🙂

Reply
OliviaSophiaJo 29 września, 2020 - 11:08 pm

Uwielbiam formę żelową kremów, zdecydowanie dużo fajniej mi się ich używa niż tych zwykłych o bardziej tłustej konsystencji. Myślę, że jak skończę z kremem, którego aktualnie używam wypróbuję tego o Miya nawilżającego. 🙂

Reply
Agata 30 września, 2020 - 9:09 am

Podoba mi się, że można je stosować na różne sposoby 🙂 Chętnie się skuszę na tą wersję matującą 🙂

Reply
talarkowa 30 września, 2020 - 10:02 am

Miałam okazję pomacać sobie i raz użyć boostera w wersji matującej, i muszę przyznać, że wywarł na mnie dobre pierwsze wrażenie. Jestem ciekawa, czy byłabym zadowolona po dłuższym stosowaniu 🙂

Reply
IndieSan 30 września, 2020 - 12:25 pm

Cudownie opisane. Produkty wydają się być naprawdę warte kupna. Kocham formy żelowe bądź olejki. Zdecydowanie dla mnie muszę kiedyś je wypróbować .

Reply
Kinga K. 30 września, 2020 - 1:31 pm

Miałam jedną maseczkę tej marki ❤

Reply
Zapachem pisane 30 września, 2020 - 2:52 pm

Czuję się nim skuszona 🙂

Reply
nostami 30 września, 2020 - 3:14 pm

Ja również testuję oba boostery i nie umiem powiedzieć, który lepiej się u mnie sprawdził! Początkowo zachwycałam się wersją nawilżającą, choć tak jak wspomniałaś ma dośc intensywny zapach (mimo, że piękny). Jednak przyszły inne dni, skóra zaczęła wariować i większą miłość poczułam do wersji matującej, która łagodzi ból wokół zmian… Takie uroki cery mieszanej, że każdy dzień przynosi nowe wyzwanie pielęgnacyjne ;))

Reply
BlingBlingMakeUp 30 września, 2020 - 3:47 pm

Ten zel nawilzajacy z peptydami mam na celowniku 😀

Reply
Puderniczka.blog 30 września, 2020 - 4:08 pm

Interesujące produkty, jestem bardzo ciekawa tej marki.

Reply
Kathy Leonia 30 września, 2020 - 7:01 pm

przepiękne zdjęcia normalnie jak z jakiegoś magazynu:D

Reply
Jestem Magdalena 1 października, 2020 - 10:56 am

Lubie kosmetyki tej marki i obecnie mam ich serum jak i maseczkę 🙂 Pewnie kiedyś skuszę się na taki żel 🙂

Reply
Agnieszka Mycoffeetime 1 października, 2020 - 11:55 am

Mnie również bardziej kusi wersja nawilżająca. W ogóle w pielęgnacji stawiam na konkretne nawilżanie.
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂

Reply
Subiektywne Piękno 1 października, 2020 - 3:25 pm

Mam oba i świetnie się u mnie sprawdzają. Uwielbiam takie żelowe formuły 🙂

Reply
Kathy Leonia 1 października, 2020 - 7:00 pm

cudownego dnia pełnego kosmetycznych perełek:D

Reply
Don't Understand 1 października, 2020 - 7:00 pm

o wow, nigdy nie miałam xhyba styczności zboosterami, ale brzmi naprawdę świetnie i myślę, że to coś dla mnie
Pozdrawiam cieplutko!

Reply
SYS 1 października, 2020 - 7:28 pm

To dla mnie interesująca nowość. Prezentuje się naprawdę świetnie

Reply
aGwer 1 października, 2020 - 8:41 pm

Bardzo kuszą mnie te bustery. Nie dość, że uwielbiam produkty MIYA, to bardzo podoba mi się ich wielozadaniowość. Liczę, że boostery i u mnie się sprawdzą – na pewno je przetestuję 🙂

Reply
narja 2 października, 2020 - 9:34 am

Ciekawe produkty, ale ja nie przepadam za żelowymi konsystencjami.

Reply
Ruda 2 października, 2020 - 10:15 am

Cała masa ich kosmetyków mnie kusi 🙂 te dwa cuda też 🙂

Reply
pirelka 3 października, 2020 - 8:27 am

Miya kusi mnie nie od dzisiaj, ale wciąż nie miałam nic od nich. Ciekawa żelowa konsystencja, spróbowałabym matującego.

Reply
Królowa Karo 3 października, 2020 - 9:34 am

Taka żelowa formuła jest rzeczywiście świetna na lato. Muszę o nich pamiętać. I najważniejsze, że się nie rolują, bo w przypadku żelów różnie z tym bywa.

Reply
Doris 3 października, 2020 - 10:39 pm

Chętnie przetestowałabym produkty tej marki 😀
Pozdrawiam!

Reply
Szymka 3 października, 2020 - 11:51 pm

Konsynstenacja bardzo mi się podoba, chciałabym spróbować :*

Reply
Beatrycze 4 października, 2020 - 5:04 pm

Ja bym z chęcią przetestowała

Reply
Iwona 6 października, 2020 - 9:41 am

Kusi mnie ta marka od dłuższego czasu, ale jeszcze na nic się nie zdecydowałam.

Reply
Milena M 8 października, 2020 - 8:22 pm

Fajnie wygląają, jak takie galeretki 😉

Reply
Kinga K. 10 października, 2020 - 5:10 pm

Dobrego weekendu ❤

Reply
Paulina P. 10 października, 2020 - 9:15 pm

Będąc w drogerii często zerkam w stronę produktów tej marki. Do tej pory jednak żadnego z nich nie kupiłam. Patrzę jednak, że koniecznie muszę wypróbować któregoś z tych kremów, ponieważ uwielbiam żelową konsystencję ;o i jak to super wygląda w opakowaniu! ;o

Reply
Quiet and Sun by Alexa 11 października, 2020 - 6:56 pm

Ciekawe kosmetyki, jeszcze nic nie miałam z tej marki. Ten nawilżający wpadł mi w oko.

Reply
rodzinatestuje 13 października, 2020 - 9:21 am

Już sama konsystencja kusi do wypróbowania 🙂 Muszę rozejrzeć się za tymi kosmetykami.

Reply
LanaDelRey.PL 13 października, 2020 - 1:55 pm

Bardzo lubię kosmetyki tej marki! Mają świetny design i bardzo fajne działanie. Ostatnio zaopatrzyłam się w cały zestaw – żel, tonik, serum i krem. Jestem na maksa zadowolona!

Reply
Cosmesfera 13 października, 2020 - 11:09 pm

Ciekawią mnie te produkty, chociaż nie przepadam za konsystencją żelową. Jak będę miała okazję to z ciekawości wypróbuję. 😉

Reply
ClaudiaMorningstar 14 października, 2020 - 2:54 pm

Słyszałam o nim, ale nie miałam.

Reply
pirelka 21 października, 2020 - 11:13 am

Ciekawi mnie ta zielona wersja, jak pokończę zapasy na pewno sięgnę.

Reply

Leave a Comment